Ten krem przez dłuższy czas mi nie wychodził. Na szczęście, jest bardzo prosty sposób na naprawienie rozwarstwionej masy, więc się nie ...


Ten krem przez dłuższy czas mi nie wychodził. Na szczęście, jest bardzo prosty sposób na naprawienie rozwarstwionej masy, więc się nie przejmowałam, ale z niecierpliwością czekałam na dzień, gdy w końcu wyjdzie od razu. Gdy nastąpił, byłam z siebie niezwykle dumna! Metodą prób i błędów wypracowałam metodę, która sprawdza się niezawodnie i dzisiaj Wam ją przedstawię.

Było tak gorąco, że można było się roztopić, a szczególnie w nagrzanej kuchni. Plan był prosty – mam upiec ciasto, przełożyć kremem, na...


Było tak gorąco, że można było się roztopić, a szczególnie w nagrzanej kuchni. Plan był prosty – mam upiec ciasto, przełożyć kremem, nałożyć masę cukrową i dorzucić „Bitelsów”. Co jednak zrobić, gdy wszystko pływa, ciasto co chwilę musi lądować w lodówce, krem nie chce się ubić, a czekolada przeszła w stan płynny?

Żółciutka, złośliwa myszka, ciągle używająca elektryczności, by torturować wszystkich wokół… Czy najlepszy przyjaciel, ukochany pokem...



Żółciutka, złośliwa myszka, ciągle używająca elektryczności, by torturować wszystkich wokół… Czy najlepszy przyjaciel, ukochany pokemon, za którego można oddać życie?

 Czy jest tu ktoś, kto poluje na pokemony?



 Czy jest tu ktoś, kto poluje na pokemony?

Nigdy nie sądziłam, że po opuszczeniu murów liceum i wybraniu wyjątkowo niematematycznego kierunku studiów będę zmuszona sięgać po wz...



Nigdy nie sądziłam, że po opuszczeniu murów liceum i wybraniu wyjątkowo niematematycznego kierunku studiów będę zmuszona sięgać po wzory, siedzieć z kalkulatorem i liczyć, liczyć, liczyć!

 Zaczniemy od trzęsienia ziemi – kulinarnej wpadki. :)



 Zaczniemy od trzęsienia ziemi – kulinarnej wpadki. :)

Jakie jest ciasto idealne? Każdy z nas ma inną odpowiedź na to pytanie. Dla jednych – to leciutka tarta z owocami sezonowymi i ...



Jakie jest ciasto idealne?
Każdy z nas ma inną odpowiedź na to pytanie. Dla jednych – to leciutka tarta z owocami sezonowymi i jedwabistą pianką z ubitych białek. Dla drugich – ciężkie, czekoladowe ciasto, nasączone mieszanką syropu cukrowego i domowej nalewki, z wyrazistym kremem i kandyzowanymi owocami. Jeszcze inni wolą kruche mazurki, w których więcej jest dodatków, niż samego ciasta. A kolejna grupa wolałaby zjeść fit-muffinki z marchewką i otrębami. Czy ktoś z nich może mieć więcej racji?
Wszystkie zdjęcia są własnością autorki bloga, chyba że w podpisie znajduje się źródło. Obsługiwane przez usługę Blogger.

FB