Rosjanie kochają słodycze.
Czekolada Alionka, chałwa, cukierki
Irysy, galaretki, sezamki, krówki, mleko skondensowane, a także…
Zefiry. Ciężko określić, czym tak naprawdę są. Sami Rosjanie
czasem nazywają je „ptasim mleczkiem” (i nie ma to żadnego
związku z polskim znakiem towarowym), niektórzy porównują do
pianek marshmallows. Naprawdę ciężko opisać, czym jest zefir…
Trzeba samemu spróbować!
Dlaczego warto? Jak podkreślają
ich miłośnicy – są po prostu zdrowe! Według jednego z
artykułów,
zawierają dużo pektyn, które pomagają oczyścić organizm z
metali ciężkich, polepszają trawienie i zmniejszają poziom
cholesterolu. Dodatkowo zawierają żelazo, fosfor i wapń, a także
błonnik, który wspomaga pracę jelit. A poza tym… Dużo cukru i
węglowodanów, które
poprawiają humor. Nic, tylko
jeść!
Przepisów jest multum i większość
zawiera agar-agar, który można łatwo znaleźć w sklepach z eko
żywnością. Oryginalnie te słodkości robi się na bazie puree
owocowego, najczęściej z jabłek, choć zdarzają się również
żurawinowe i wiśniowe. Ważne, by owoce były kwaskowate, aby tak
łatwo się nie zasłodzić.
Potrzebujesz:
Na puree:
4 małe jabłka lub 2 duże
250g cukru
30g (jedno opakowanie) cukru
waniliowego
1 białko
Na syrop:
475g cukru
170ml wody
8g agar-agar
Dodatkowo:
cukier puder do posypania
1. Agar zalej wodą i zostaw do
nasączenia.
2. Jabłka przekrój na pół, usuń
gniazda nasienne. Owoce umieść w naczyniu żaroodpornym i podpiecz
w piekarniku przez 30 minut. Możesz również przykryć naczynie
folią spożywczą (nie aluminiową) i podgrzać je w mikrofalówce,
u mnie wyszło 7 minut na 4 jabłka. Zmiękczony miąższ usuń łyżką
i zblenduj, dla pewności przetrzyj przez sito.
3. Do puree dodaj cukry i białko,
ubijaj na wysokich obrotach, aż masa wyraźnie się rozjaśni i
będzie przypominać ubijane białka.
4. Zagotuj wodę z agarem, mieszaj,
aż się rozpuści. Gdy woda zacznie wrzeć, wsyp 475g cukru i
mieszaj do rozpuszczenia. Doprowadź syrop do temperatury 110 stopni
Celsjusza lub do tzw. konsystencji nitki. Za podniesioną łyżką
powinna podnieść się cieniutka nitka syropu. Zajmuje to około 6
minut na średnim ogniu.
5. Do masy jabłkowej dodawaj
cienkim strumyczkiem syrop cukrowy, cały czas ubijając na średnich
obrotach. Gdy cały syrop znajdzie się w masie, zwiększ obroty i
ubijaj, aż znacznie zgęstnieje. Ubita masa zefirowa znacznie
zwiększa objętość, jest bardzo lepka i zastyga w nadanym
kształcie. Agar zaczyna żelować już w temperaturze 40 stopni,
więc ważne jest, by mieszaniem schłodzić go do temperatury 43-45
stopni i dopiero wtedy wyciskać.
6. Przełóż masę do rękawa
cukierniczego z tylką w formie gwiazdy i wyciskaj rozetki na papier
do pieczenia. Możesz również nakładać łyżką, ale nie będą
wtedy tak ładne. I teraz najgorsze… Zostaw zefiry do zastygnięcia
na co najmniej 12 godzin, a najlepiej całą dobę. Gdy podeschną,
będą lekko lepkie, ale będzie można oderwać je od papieru.
7. Wyschnięte zefiry posyp
przesianym cukrem pudrem, nadmiar strzep pędzelkiem. Przechowuj w
suchym i chłodnym miejscu.
I gotowe!
Naprawdę ciężko jest opisać,
jakie są zefiry. Jednocześnie leciutkie jak pianka, lepkie,
słodkie, kwaskowate… Chyba najbliżej im do pianek marshmallows,
choć dzięki zawartości owoców są zdecydowanie zdrowsze i mają
nieco inną konsystencję. Niestety, nie miałam okazji spróbować
oryginalnych, więc nie mogę porównać, ale domowa wersja smakuje
świetnie i jestem pewna, że będę próbować z innymi smakami!
Co sądzicie o takich piankach?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz