Od dawna fascynuję się Japonią. W
zasadzie nie przesadzę, jeśli powiem, że przez większość
swojego życia byłam w jakiś sposób związana z tym krajem. Choć
moja miłość do Kraju Kwitnącej Wiśni nie jest już tak wielka, jak kiedyś, wciąż czuję się z nim związana i z zainteresowaniem
śledzę wydarzenia z tamtych okolic.
Swego czasu chodziłam na kurs
ceremonii herbacianej, prowadzony przez lokalny klub miłośników
Japonii. Oczywiście, od razu zakupiłam całe niezbędne
oprzyrządowanie i w domu ćwiczyłam spienianie herbaty pędzelkiem
chasen, odpowiednie ułożenie rąk na miseczce chawan czy wycieranie
jej wnętrza ściereczką fukusa. Zachwycił mnie smak sproszkowanej
herbaty matcha, którą do dziś piję co jakiś czas, choć obecnie
bardzo rzadko do mieszania używam chasena.
Dzisiejszy przepis jest inspirowany
przepisem Jemmy z kanału Cupcake
Jemma, choć oczywiście wprowadziłam swoje poprawki. :)
Potrzebujesz:
125g mąki
¼ łyżeczki sody
pół łyżeczki proszku do
pieczenia
szczyptę soli
125g cukru
łyżeczkę herbaty matcha
135g masła (stopione i ochłodzone)
2 duże jajka
odrobinę ekstraktu waniliowego
(opcjonalnie)
łyżeczkę mleka
1. Przesiej do miski mąkę, sodę,
proszek, sól, cukier i herbatę.
2. Dodaj stopione masło, mleko i
jajka.
3. Ubijaj na niskich obrotach
miksera, stopniowo zwiększając obroty, aż ciasto się zejdzie i
wchłonie całą mąkę (nie dłużej).
4. Przełóż do wyłożonej
papilotkami formy do muffinów/babeczek, wypełniając papilotkę w
¾. Piecz w temperaturze 175 stopni Celsjusza przez około 20 minut
lub do momentu, gdy leciutko dotknięte ciasto od razu powróci do
poprzedniego kształtu.
5. Ostudź.
Gotowe!
Babeczki są pyszne i delikatne,
wyraźnie czuć aromat matchy, ale nie jest on dominujący. Swoje
udekorowałam kremem z mascarpone i cukrowymi kulkami, ale
samodzielnie też są pyszne. Idealne na wiosnę, gdy wszystko wokół
się zieleni, latem orzeźwiające, szczególnie z cytrusowym kremem
(może z dodatkiem limonki?).
Jemma w swoim przepisie używa
zmiękczonego masła, nie stopionego. Jednak gdy robiłam je w ten
sposób, babeczki wyszły twarde i suche. Może jednak Wasze okażą
się idealne? Spróbujcie obydwu sposobów i dajcie znać, jak
wyszło!
Matchę można obecnie łatwo kupić
w sklepach ze zdrową żywnością lub w Internecie. Nie pożałujecie
zakupu. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz