![]() |
Źródło: http://www.bluestonewales.com/blog/great-british-bake-off-inspired-cake-making |
W tym odcinku nasi cukiernicy
pokazali, na co ich stać, jeśli chodzi o dekorowanie ciast.
Od samego początku było wiadomo,
że nie będziemy się nudzić. Pierwszy raz w historii GBBO –
tydzień botaniczny. Uczestnicy zaczęli od klasycznego placka z
cytrusami i bezą. Oj, działo się, działo… Cytryny, limonki,
grejpfruty, pomarańcze, a nawet dynia – wszystko to wylądowało w
piekarnikach. Jurorzy oczekiwali chrupkiego ciasta, wyrazistego,
mocno cytrusowego kremu i delikatnie opieczonej bezy – wydaje się,
że nic trudnego. Jednak nie było tak łatwo, jak mogło się
wydawać… O ile z ciastem nie było źle, tak smaki kremu już
nieco kulały. Zdecydowanie przed szereg wyszedł Tom, który ZNOWU
eksperymentował i zamiast postawić na cytrusy, wybrał dynię z
odrobiną czerwonej pomarańczy. Nie spodobało się to jurorom,
którzy skrytykowali zbyt słodkie wypełnienie. Ciekawie
zaakcentowano rywalizację między Selasim i Benjaminą (którzy
wyraźnie mają się ku sobie, a ich Instagramy tylko potwierdzają),
którzy oboje wybrali grejpfruta jako bazę. Widać było, że wręcz
między nimi iskrzy, co tylko dodało smaczku całej konkurencji.
Hitem była tarta limonkowa z kokosem autorstwa Jane, która w
dodatku jako jedyna postanowiła podpiec bezę w piekarniku, co
spodobało się Mary Berry. Skandal w brytyjskich mediach wywołała
Candice, która została oskarżona o obrazę jurorki. Rozchodzi się
o dwa znaczenia słowa „tart”, które w standardowym angielskim
oznacza „kwaśny”, „cierpki”, a w slangu… Cóż, kobietę
lekkich obyczajów. Obraza chwalącej wypiek Candice jurorki wydaje
się prawdopodobna, jednak opinia publiczna zdążyła zmieszać
kobietę z błotem i nie przyjmuje do wiadomości, że mogła ona po
prostu komentować smak swojego kremu.
![]() |
Źródło: www.theguardian.com |
Zadanie techniczne polegało na
przygotowaniu dwóch fougasse, czyli ziołowych chlebków w kształcie
liścia. O ile większość uczestników nie miała problemów z
samym pieczeniem i wyrobieniem ciasta, tak problematyczne okazało
się zrobienie nacięć przed pieczeniem. Nie wszyscy zrobili idealne
listki, ale to Tom zaskoczył wszystkich, a przede wszystkim samego
siebie. Zajął pierwsze miejsce w tej konkurencji i to uratowało go
po słabej pierwszej części programu.
Ostatnie zadanie było jednocześnie
najbardziej wymagającym – uczestnicy mieli do przygotowania
trzypiętrowe torty z motywem kwiatowym. I to w jedynie cztery
godziny! Mieli dowolność w wyborze smaków i wyglądu, więc znów
zaskoczyli. Candice przygotowała ogromny, czteropiętrowy tort z
motywem czterech pór roku. Każde piętro miało inny smak,
charakterystyczny dla danej pory, jednak nie zachwyciła wykonaniem
samego ciasta. Jej największa konkurentka, Jane, nie poradziła
sobie tak dobrze, nie zdążyła obłożyć swoich ciast czekoladową
obwolutą, więc dostała minusy za estetyczny wygląd. Tom znów
szalał ze smakami i postanowił pójść w kierunku tortu
herbacianego, łącząc rumianek z zieloną herbatą jaśminową.
Ryzyko mu się opłaciło i po raz kolejny wygrał odcinek. Andrew
miał jednak pecha – jego ciasto było nadmiernie wypieczone i choć
postarał się przykryć niedoskonałości świeżymi kwiatami,
jurorzy nie byli zbyt zachwyceni. Jednak to Rav musiał pożegnać
się z programem, jego kwiaty z kremu maślanego nie wyglądały tak,
jak by chciał, a jurorzy zwrócili również uwagę na brak
różnorodności smakowej ciast.
![]() |
Źródło: www.tellymix.co.uk |
W środę czeka nas tydzień
deserów, najbardziej wyczekany i chyba drugi najbardziej wymagający
od uczestników po chlebowym. Czekają nas pękające bezowe rolady,
skrystalizowany karmel i miniciasta spadające z diabelskiego młyna.
Konkurencja jest na tyle duża, że znów nie mogę przewidzieć, kto
tym razem odpadnie. Czy w końcu Tomowi powinie się noga? A może
Andrew straci swoje dotychczasowe szczęście? Może jednak to
Candice doigra się od losu za przypuszczalną obrazę brytyjskiej
ikony domowego pieczenia? Dowiemy się już jutro o 21 na BBC One. :)
Będziecie oglądać?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz