To na razie ostatni przepis z
pomarańczami, z kolejnymi poczekam do następnego sezonu.
Przyznaję, wpadłam w szał
pomarańczowych wypieków i trudno mi było się oderwać od tych
ostatnich, już nie tak smacznych cytrusów. Ale wierzcie mi – te
ciasteczka są godne ostatniego wypieku sezonu! Delikatnie kruche,
intensywnie kakaowe, z lekkim posmakiem skórki pomarańczowej,
maślanie rozpływające się w ustach, ale jednocześnie chrupiące.
Jeśli lubicie takie połączenie, są pozycją obowiązkową.
Miałam małe wyrzuty sumienia, że
męczę rodzinę pomarańczowymi wypiekami, ale gdy podzieliłam się
swoją niepewnością, usłyszałam, że mam nie narzekać i robić
więcej takich pyszności. To chyba najlepsza rekomendacja. :)
Potrzebujesz:
340g mąki + trochę do podsypywania
40g dobrej jakości kakao
150g cukru
180g miękkiego masła
1 niepełną łyżeczkę proszku do
pieczenia
¼ łyżeczki soli
1 jajko
skórkę otartą z 3 pomarańczy
1-2 łyżki soku pomarańczowego
1. Przesiej do miski mąkę, kakao,
proszek i sól.
2. Masło utrzyj krótko z cukrem.
Wsyp 2 łyżki mąki, dodaj jajko i wymieszaj. Dodaj resztę mąki,
skórkę pomarańczową i zmieszaj krótko. Jeśli ciasto wydaje się
zbyt twarde, dodaj po łyżeczce sok pomarańczowy, aż osiągniesz
zwartą, ale plastyczną masę. Gotowe ciasto zawiń w folię
spożywczą i schłódź w lodówce przez co najmniej 2-3 godziny.
3. Schłodzone ciasto rozwałkuj
cienko (1,5-2mm) na stolnicy oprószonej mąką. Wycinaj dowolne
kształty i przekładaj od razu na wyłożoną papierem blachę do
pieczenia. Piecz 7-8 minut w temperaturze 180 stopni Celsjusza.
Wystudź na kratce.
I gotowe!
Są naprawdę genialne, długo
zachowują świeżość i idealnie pasują jako dodatek do kawy czy
herbaty (albo gorącej czekolady!). Na pewno będę je robić w
przyszłym pomarańczowym sezonie, już się nie mogę doczekać!
Co jeszcze byście dodali do
ciasteczek?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz