![]() | |
|
Po raz pierwszy w GBBO – rzadkie
ciasto!
Uff, ten odcinek pełen był emocji
już od samego początku. Pierwszy raz uczestnicy musieli zmierzyć
się z ciastem, które było w formie płynnej lub rzadszej, niż
zazwyczaj. Już pierwsze zadanie było ciężkie – Yorkshire
pudding, którego ciasto musi być pieczone w piekarniku w foremce
wypełnionej gorącym olejem. Na każdym etapie, od wymyślania
przepisu i proporcji, przez rozgrzewanie oleju, na pieczeniu kończąc,
coś mogło pójść nie tak. Najbardziej przerażona tą konkurencją
była Jane, która w pierwszym odcinku powaliła wszystkich na kolana
swoimi ciastami, a z każdym kolejnym zalicza systematyczny spadek
formy. Również Val była zaniepokojona – pochodzi z Yorkshire i
nie mogła zrobić tego źle („Już nigdy nie wpuszczą mnie do
Yorkshire!”). Najlepszy uczestnik z poprzedniego odcinka, Tom,
zupełnie sobie nie poradził i zamiast wyrośniętego ciasta z
dziurką osiągnął… Biszkopty. Nawet smaczne wypełnienie nie
uratowało jego wypieku. Hasłem przewodnim tej konkurencji było
„robię jeszcze raz!”.
Wydawać by się mogło, że
naleśniki są wystarczająco proste, a jednak sprawiły problemy
naszym cukiernikom. Zadaniem technicznym było przygotowanie dwunastu
identycznych naleśników… W formie koronkowego serca. Mogli
usmażyć jednego testowego naleśnika, wszystkie pozostałe szły do
oceny. Jurorzy sprawdzali spójność wzoru, równomierne wypieczenie
i ilość cukru, jaka trafiła do ciasta. W tej konkurencji, podobnie
jak w poprzedniej, w końcu zabłysła Benjamina, za którą trzymam
kciuki od początku. Już obawiałam się, że nie zdąży dosmażyć
ostatniego naleśnika, ale dała radę i dzięki spokojnemu podejściu
udało jej się wygrać. Tym razem pytanie, jakie zadawali sobie
wszyscy, brzmiało: „jak wygląda koronka?”.
Ostatnie zadanie zabrało nas do
Hiszpanii – uczestnicy przygotowywali churros, tradycyjne uliczne
słodycze. Od dawna nosiłam się z zamiarem przygotowania tych
słodkich paluszków, więc ucieszyłam się, że będę miała
pretekst, by je zrobić. Uczestnicy musieli nie tylko nadać ciekawy
smak ciastu, ale jeszcze przygotować odpowiedni sos. Przy okazji,
paluszki musiały zachować charakterystyczne rowki, musiały być
dobrze wysmażone (ale nie spalone), nie mogły nasiąknąć olejem…
Zdecydowanie niełatwe zadanie. Tu znów zabłysła Benjamina, która
przygotowała tropikalne churros z kokosem i sosem z marakui. Również
Jane wróciła do łask – jej paluszki z pistacjowym budyniem i
białą czekoladą zachwyciły jurorów. Niestety, Kate i Tom nie
poradzili sobie w ogóle. Mimo że pomysł z ciastowymi króliczkami
był niesamowicie uroczy, Kate nie zdążyła ich dopiec i w efekcie
to ona opuściła program.
Kolejny odcinek i kolejny raz
przekonuję się, że nic nie jest pewne w namiocie GBBO. Wiem, że
się powtarzam, ale to zdecydowanie najbardziej zaskakująca seria i
ciężko jest cokolwiek przewidzieć. Tydzień temu Tom był
najlepszy, w tym tygodniu – ledwo udało mu się prześlizgnąć.
Val na początku miała spore problemy, nadal nie jest w czołówce,
ale nabiera wprawy w pracy pod presją czasu. Selasi ma wzloty i
upadki, ale jeszcze nie było aż tak źle, by był zagrożony. Żal
mi, że Kate musiała odejść, radziła sobie dobrze, ale niestety…
Na tym etapie liczy się to, jak uczestnicy poradzili sobie w danym
tygodniu, nie całokształt. W środę powraca klasyka i czeka nas
przygotowywanie wielowarstwowego ciasta francuskiego, rozwałkowywanie
cieniutkiego jak papier ciasta filo i tajemnicze wyzwanie techniczne,
którego się nie mogę doczekać. I szczerze mówiąc – nie wiem,
kto będzie najlepszy, a kto odejdzie. Wszystko zależy od
uczestników i z tym większą ciekawością obejrzę kolejny
odcinek.
Na zakończenie zła wiadomość,
która potwierdziła przypuszczenia, że to ostatnia seria GBBO. Od
przyszłego roku już nie BBC będzie producentem, lecz mniej znana,
komercjalna stacja Channel 4. W związku z tą zmianą odchodzą
prowadzące, Sue i Mel. Nie wiadomo, czy pozostaną jurorzy, ale
wszystko wskazuje na to, że również opuszczą program. To koniec
GBBO, jakie znamy… Nie wiadomo, co programowi przyniesie
przyszłość. Jednak jeśli będzie źle, zawsze można wrócić do
starych odcinków, co Wam polecam zrobić w wolnej chwili. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz