Czy ktoś oprócz mnie czeka jeszcze
na list z Hogwartu?
Od kiedy po raz pierwszy
przeczytałam serię książek o Harrym Potterze, zastanawiałam się,
w którym domu bym wylądowała. Wtedy każdy chciał być w
Gryffindorze, ale z wiekiem uznałam, że najlepszym domem dla mnie
byłby Ravenclaw, a test na portalu Pottermore
tylko to potwierdził. Pomyślałam jednak, że niepewni, którzy nie
chcą zakładać konta w serwisie, powinni mieć jakąś możliwość
przydziału do hogwarckich domów… I wymyśliłam Babeczki
Przydziału.
Nie wyszły dokładnie tak, jak
chciałam, ale kolory są dobrze widoczne i nie ma wątpliwości,
który dom się wylosowało. Z zewnątrz nic nie zdradza zawartości,
więc mogą być idealnym uzupełnieniem imprezy o tematyce
potterowej. :)
Potrzebujesz:
260g mąki
200g cukru
3 jajka
¾ szklanki oleju
¾ szklanki maślanki
1 łyżeczkę proszku do pieczenia
½ łyżeczki sody
1 łyżeczkę ekstraktu waniliowego
barwniki spożywcze (czerwony,
niebieski, żółty, zielony)
½ porcji kremu na bezieszwajcarskiej (odłóż 2 łyżki)
1. W misce połącz suche składniki.
Dodaj jajka, olej, maślankę i ekstrakt, wymieszaj krótko do
połączenia.
2. W osobnych miseczkach umieść po
2 łyżki ciasta. Dodawaj po trochu barwniki, aż osiągniesz
odpowiednie kolory.
3. Formę do babeczek wyłóż
papilotkami. Wypełnij je do połowy białym ciastem. Na środek
nałóż łyżeczkę kolorowej masy i przykryj ją kolejną łyżką
białej. Ciasta wystarcza na 12 babeczek, więc po 3 na jeden kolor.
Piecz około 20 minut w temperaturze 180 stopni Celsjusza.
4. Krem przygotuj według przepisu.
Ja do swojego dodałam łyżkę adwokatu, ale smak może być
dowolny. Przy pomocy worka cukierniczego z okrągłą tylką ozdób
babeczki. Odłożone 2 łyżki kremu zabarw kakao na brązowo lub
barwnikiem spożywczym na czarno, przełóż do worka cukierniczego
lub woreczka śniadaniowego, odetnij mały rożek. Na każdej
babeczce wyciśnij kilka znaków zapytania.
I gotowe!
W przekroju wyraźnie widać kolor,
choć jak pisałam na wstępie – nie taki efekt chciałam osiągnąć.
Jest on dyskretny, ale zauważalny i może stać się źródłem
ciekawej zabawy imprezowej, w sam raz na Halloween. :) babeczki nie
wymagają dużo pracy, więc mogą być przygotowane nawet na
ostatnią chwilę.
W którym domu w Hogwarcie się
widzicie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz