To ciasto robię co roku na Boże
Narodzenie i zawsze znika najszybciej.
Oczywiście, mogłabym robić je
częściej, ale spotyka się to ze sprzeciwem rodziny, która
twierdzi, że wtedy straciłoby swoją wyjątkowość. Częściowo
się zgadzam… Choć podejrzewam, że głównym powodem jest niechęć
do mielenia maku. :)
Tak czy inaczej, to makowiec
idealny i nie przesadzam! Skórka jest mięciutka, ale świetnie utrzymuje mak, nie rozkleja się. O samym maku pisałam już tutaj,
choć mogłabym zachwycać się godzinami. Niestety, nie jestem w
stanie powiedzieć, jak długo ciasto zachowuje świeżość, za
szybko znika. Jest po prostu najlepsze. :)
Oryginalny przepis pochodzi z bloga
Moje
Wypieki, tu z moimi modyfikacjami.
Potrzebujesz:
400g mąki + trochę do podsypywania
180ml letniego mleka
150g roztopionego masła
6 żółtek
21g (3 opakowania) suchych drożdży
5 łyżek cukru
½ łyżeczki soli
1 łyżkę spirytusu
1½ łyżeczki ekstraktu waniliowego
(na spirytusie)
¾ porcji masy makowej z tegoprzepisu
1. W misce umieść drożdże, sól
(po przeciwnej stronie miski, co drożdże) i cukier. Na środku zrób
wgłębienie, dodaj mleko, żółtka, spirytus i ekstrakt. Wymieszaj
dokładnie łyżką. Na koniec dodaj masło i zamieszaj jeszcze raz.
2. Ciasto przenieś na wysypaną
mąką powierzchnię i wyrabiaj około 10 minut, aż uzyskasz gładką
kulę. Możesz przyspieszyć ten proces, używając mikser z hakiem
do wyrabiania ciasta lub maszynę do chleba. Gotową kulę umieść w natłuszczonej misce,
przykryj wilgotną ściereczką lub folią aluminiową i zostaw do
wyrośnięcia na około godzinę. Ciasto powinno podwoić objętość.
3. Wyrośnięte ciasto wyrób krótko
i podziel na 3 części. Każdą rozwałkuj na prostokąt o grubości
3-4mm. Polecam wałkować na papierze do pieczenia, później będzie
wygodniej zawinąć.
4. Na ciasto wyłóż masę makową,
pozostawiając 1-1,5cm wolnego brzegu z każdej strony. Zawiń ciasto
wzdłuż dłuższego brzegu (warto pomóc sobie papierem, ciasto może
się rwać). Końce sklej i podłóż pod roladę. Luźno zawiń
całość w papier, na którym było wałkowane ciasto. Pozostaw
około 1cm wolnej przestrzeni, aby mogło urosnąć. Odłóż na
blachę do pieczenia. Powtórz z pozostałymi częściami. Zostaw do
podrośnięcia na 10-15 minut.
5. Rozgrzej piekarnik do temperatury
190 stopni Celsjusza. Piecz makowce około 35-40 minut, aż wierzch
stanie się rumiany (jeśli nie widać koloru przez papier, podejrzyj
z boku). Po upieczeniu rozetnij papier i wystudź ciasto. Jeszcze
ciepłe możesz polać lukrem.
I gotowe!
To już kolejny przepis, który na
papierze wygląda straszniej, niż w rzeczywistości. A efekt?
Niesamowity! Macie moją gwarancję, że po spróbowaniu tego
makowca, już żadnego innego nie będziecie chcieli jeść. Wiem,
przesadnie zachwalam, ale naprawdę dobrze radzę, by spróbować, a
nie zawiedziecie się!
A już jutro – babeczki piernikowe
z pijaną śliwką i czekoladową polewą!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz