Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ser. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ser. Pokaż wszystkie posty

Pewnie zastanawiacie się, o co chodzi w tytule wpisu… Już wyjaśniam.

Tarta „Gruszka i gruyère” - czyli smak radości (bez homeopatii)


Pewnie zastanawiacie się, o co chodzi w tytule wpisu… Już wyjaśniam.

Podobnie, jak w przypadku makowca, bardzo długo nie lubiłam sernika. Dopóki nie zaczęłam robić go sama.

Sernik – czyli jak polubiłam to ciasto


Podobnie, jak w przypadku makowca, bardzo długo nie lubiłam sernika. Dopóki nie zaczęłam robić go sama.
Wszystkie zdjęcia są własnością autorki bloga, chyba że w podpisie znajduje się źródło. Obsługiwane przez usługę Blogger.

FB