Pewnie zastanawiacie się, o co chodzi w tytule wpisu… Już wyjaśniam.

Tarta „Gruszka i gruyère” - czyli smak radości (bez homeopatii)

/
0 Comments

Pewnie zastanawiacie się, o co chodzi w tytule wpisu… Już wyjaśniam.

Pamiętacie może niesamowitą tartę z brownie inspirowaną serialem Pushing Daisies lub po polsku Gdzie pachną stokrotki? Gruszkowa tarta również pochodzi z tego serialu, lecz nie jest jedynie pozycją w menu, o nie! Główna bohaterka, dziewczyna o imieniu Chuck, zostaje po nieszczęśliwej śmierci wskrzeszona przez swoją miłość z dzieciństwa, chłopaka o imieniu Ned. Ned ma moc przywracania umarłych do życia, lecz tylko na minutę… Jeśli przedłuży ten czas, musi umrzeć ktoś inny. Bohater postanowił dokonać wymiany i Chuck, powszechnie uważana za martwą, musi się ukrywać w jego cukierni. Jednak dziewczyna nie potrafi odciąć się całkowicie od poprzedniego życia i obserwuje pogrążone w żałobie ciotki, które ją wychowały. Aby osłodzić im trochę ten trudny czas, postanawia regularnie przysyłać im na koszt firmy właśnie tartę z gruszkami i ich ulubionym serem, dodając przy okazji kilka kropel leku homeopatycznego na poprawę humoru. Ciotki są odrobinę szczęśliwsze, Chuck ma mniejsze wyrzuty sumienia, że nie może się z nimi porozumieć, a tarta staje się bardzo ważnym elementem fabuły.
Mój przepis nie zawiera dodatków homeopatycznych. Ba! Wszystkich składników jest dużo i razem tworzą niecodzienną, ale niezwykle ciekawą w smaku kompozycję. Sprawdźcie sami!

Potrzebujesz:

Na tartową skorupkę:
170g zimnego masła, pokrojonego w kostkę
300g mąki pełnoziarnistej
szczyptę soli
5-6 łyżek zimnej wody
2 łyżki startego sera gruyère

Na wypełnienie:
4 sporej wielkości gruszki
2 łyżki mąki ziemniaczanej
3 łyżeczki cukru
2 łyżeczki cynamonu
1 łyżeczkę startej gałki muszkatołowej
1 łyżeczkę mielonego imbiru
0,5 łyżeczki mielonych goździków
7 łyżek startego sera gruyère

1. Masło połącz z mąką, serem i solą, ucierając między palcami, aż będzie miało konsystencję mokrego piasku. Możesz to zrobić w malakserze, będzie szybciej.
2. Do masy maślano-mączno-serowej dodaj 4 łyżki wody i zagnieć szybko (lub zmiksuj). Dodawaj po łyżce, aż ciasto zejdzie się i uformuje zwartą kulę. Do mojego weszło nieco ponad 6 łyżek. Zawiń w folię spożywczą i odstaw do lodówki na pół godziny.
3.Ze schłodzonego ciasta odetnij 1/3 i odłóż. Resztę rozwałkuj i ostrożnie przenieś na formę do tarty (u mnie 24cm średnicy, 2cm wysokości). Dokładnie dociśnij ciasto do ścianek formy, jeszcze nie odcinaj nadmiaru. Gęsto nakłuj dno widelcem, aby nie napuchło w czasie pieczenia. Pozostałe ciasto odłóż na później.
4. Gruszki pokrój w cienkie plastry, wytnij gniazda nasienne.
5. W misce połącz mąkę ziemniaczaną, cukier, cynamon, gałkę, imbir i goździki. Dodaj gruszki i ser, wymieszaj, aż owoce będą pokryte mieszanką. Ułóż je w dowolny sposób w formie do tarty.
6. Pozostałe ciasto rozwałkuj i potnij na cienkie paski (około 2cm szerokości). Posmaruj brzeg ciasta w formie jajkiem i zacznij układać przeplatankę.
7. Najpierw połóż paski w jedną stronę, zaczynając od środkowego, najdłuższego. Nie dociskaj ich jeszcze do ciasta w formie. Odegnij lekko co drugi pasek i połóż pierwszy w przeciwną stronę. Rozłóż paski i podnieś te, które wcześniej nie były ruszane. Połóż kolejny pasek w przeciwną stronę i powtarzaj, aż osiągniesz efekt przeplatanego wierzchu. Dociśnij przeplatankę do spodniej części ciasta i odetnij nadmiar. Ja dodałam jeszcze kwiatki z ciasta, ale ostatecznie nie wyglądały aż tak dobrze, jak się spodziewałam. Gotowe ciasto posyp odrobiną cukru i pozostałym serem. Piecz 20-25 minut w temperaturze 180 stopni, aż wierzch będzie przyrumieniony.

I gotowe!

Ta tarta na pewno jest wyjątkowa. Nie jest zbyt słodka, jak można by się spodziewać po owocowym cieście, ale bardzo mocno pachnie mieszanką przypraw i to głównie one nadają jej charakter. Ser, choć sam w sobie intensywny, nie jest w zasadzie wyczuwalny, choć nadaje bardziej zwięzłą teksturę wypełnieniu. Jedno jest pewne — poprawia nastrój jak w zasadzie każde pyszne jedzenie. :)

Podoba Wam się pomysł umieszczania sera w tarcie?


You may also like

Brak komentarzy:

Wszystkie zdjęcia są własnością autorki bloga, chyba że w podpisie znajduje się źródło. Obsługiwane przez usługę Blogger.

FB