Gdy pierwszy raz zrobiłam syrop imbirowy, nawet nie przypuszczałam, że będzie tak dobry.

Syrop imbirowy i imbir kandyzowany – czyli dwie pyszności w cenie jednej

/
0 Comments

Gdy pierwszy raz zrobiłam syrop imbirowy, nawet nie przypuszczałam, że będzie tak dobry.

Pierwszy raz spróbowałam go… W piwie. Tak, dość nietypowe połączenie, ale pub irlandzki, w którym byłam, oferował właśnie taką kombinację i stwierdziłam, że co tam – spróbuję. I wpadłam. W tamtym czasie nie przepadałam za piwem, ale dodatek syropu imbirowego i jego charakterystycznego ciepła był naprawdę niezwykły i zmienił nieco moje podejście do tego napoju. I postanowiłam, że zrobię sobie coś takiego w domu, tyle że do herbaty.
Choć moim pierwotnym zamysłem było przygotowanie tylko syropu, okazało się, że sam kandyzowany imbir tak posmakował mojej rodzinie, że wyjadali go jak cukierki. Jest też świetnym dodatkiem do herbaty, jeśli akurat macie potrzebę wewnętrznego ciepła. Tak naprawdę, przepis jest niesamowicie prosty. Potrzebujecie tylko trzech składników – imbiru, cukru i wody. Oraz trochę czasu, ale syrop w zasadzie robi się sam i nie trzeba go za bardzo doglądać.

Potrzebujesz:

0,4kg korzeni imbiru
0,5kg cukru
1,5l wrzącej wody + trochę zimnej do przepłukania imbiru

+ około 200g cukru do obtoczenia imbiru (opcjonalnie)

1. Korzeń imbiru oczyść ze skórki i potnij w dowolny kształt. Ja zazwyczaj wybieram cienkie plasterki, ale kostka jest równie dobra. Zalej zimną wodą i odstaw na 15 minut. Pozwoli to na wypłukanie goryczki, dzięki czemu imbir będzie smaczniejszy, a syrop nie będzie miał nieprzyjemnego posmaku.
2. Cukier umieść w garnku z grubym dnem, zalej wodą. Mieszaj, aż cały cukier się rozpuści. Jeśli trwa to za długo, możesz postawić garnek na małym ogniu i powoli podgrzewać. Imbir odsącz i przelej 2-3 razy zimną wodą, a następnie wrzuć do wody z cukrem. Zagotuj.
3. Gdy woda zacznie się gotować, pędzelkiem lub łyżeczką opłucz ścianki garnka. Gdy na powierzchni syropu pojawi się biała piana, usuń ją łyżką cedzakową. Gotuj całość na małym ogniu przez 3-4 godziny, aż syrop wyraźnie zgęstnieje i nabierze złocistego koloru. Pomocny może być termometr cukierniczy, syrop powinien osiągnąć temperaturę pomiędzy 100, a 105 stopni Celsjusza.
4. Na papierze do pieczenia rozsyp cukier, łyżką cedzakową wyjmij imbir i obtocz go w cukrze. Pozostaw do ostygnięcia. Cukrowa skorupka sprawi, że imbir po kilku dniach stwardnieje, jeśli wolisz miękką, imbirową „żelkę”, pomiń ten krok i przełóż korzeń od razu do słoiczka.
5. Gotowy syrop przelej do wyparzonej butelki, przechowuj w zaciemnionym, chłodnym miejscu. Z czasem może wystąpić krystalizacja (na ściankach butelki pojawią się kryształki cukru), ale nie wpływa to na smak i jakość syropu.

I gotowe!

Tak, to naprawdę takie proste, a efekty przechodzą wszelkie oczekiwania. Syrop jest bardzo wielofunkcyjny, nadaje się do herbaty, kawy, piwa… A nawet wypieków. Sam kandyzowany korzeń można wrzucić do gorącej herbaty, której nada rozgrzewający efekt i lekką, nienachalną słodycz. Nadaje się również do przegryzania (tylko uwaga! Dla niektórych jest zbyt ostry!). Warto mieć taki zapas na czarną godzinę, gdy czujemy się źle, łapie nas jakieś choróbsko i potrzebujemy czegoś, co nie tylko smakuje, ale i leczy.


Lubicie imbir? :)


You may also like

Brak komentarzy:

Wszystkie zdjęcia są własnością autorki bloga, chyba że w podpisie znajduje się źródło. Obsługiwane przez usługę Blogger.

FB