Jedliście kiedyś smażone w głębokim oleju ptysie?

Churros z cynamonem i sosem czekoladowym – czyli hiszpańskie ptysie na wypasie

/
0 Comments

Jedliście kiedyś smażone w głębokim oleju ptysie?

Ja też nie, dopóki nie spróbowałam churros. Są to tradycyjne hiszpańskie przekąski uliczne, bardzo chętnie jedzone przez Hiszpanów jako szybkie śniadanie w drodze do pracy. Niektózy porównują je do polskich pączków, ale mnie bardziej skojarzyły się ze smażonymi ptysiami. Najczęściej podaje się je z sosem czekoladowym lub popija się gorącą czekoladą, ale zdarzają się również wersje nadziewane, najczęściej karmelem.
Jak każdy przysmak smażony w głębokim tłuszczu, wymagają odpowiedniej temperatury, aby nie nasiąkać olejem (między 170, a 180 stopni Celsjusza). Jeszcze ciepłe można obtoczyć w cukrze z cynamonem lub posypać cukrem pudrem.

Potrzebujesz:

Na ciasto:
325ml wody
225g mąki
½ łyżeczki soli
4 łyżki cukru
165g masła
4 jajka
1½ łyżeczki ekstraktu waniliowego na spirytusie lub czystego spirytusu
olej do smażenia

Na sos:
100ml kremówki
100g ciemnej czekolady

Do obtoczenia:
100g cukru
1 łyżeczkę cynamonu

1. Wodę, cukier, masło i sól umieść w garnku i zagotuj. Dodaj mąkę i energicznie mieszaj, aż masa zacznie odchodzić od ścianek garnka. Zdejmij garnek z ognia i schłódź przez chwilę. Gdy masa przestygnie, dodawaj po jednym jajku, mieszając dokładnie pomiędzy nimi. Przełóż do rękawa cukierniczego z tylką w kształcie gwiazdy.
2. Rozgrzej olej w płaskim, szerokim garnku lub we frytkownicy. Z ciasta wyciskaj prosto na olej rurki o długości około 10cm, odcinając nożyczkami od pozostałej masy. Smaż około 6 minut, przekręcając je w międzyczasie. Odsącz na papierowym ręczniku i od razu wrzuć do miski z cukrem wymieszanym z cynamonem.
3. Kremówkę podgrzej, ale uważaj, by nie doprowadzić jej do wrzenia. Zalej nią posiekaną czekoladę, odstaw na 2 minuty do rozpuszczenia. Wymieszaj dokładnie, aby nie było grudek nierozpuszczonej czekolady. Sos przelej do miseczki, podawaj razem z churros.

I gotowe!

Churros bardzo mi posmakowały i jestem pewna, że zrobię je jeszcze wiele razy. Przygotowuje się je zaskakująco szybko, choć smażenie wymaga trochę czasu. Doskonale rozumiem Hiszpanów, którzy zamiast kanapki wolą przegryźć porcję chrupkich, delikatnych rurek, polanych obficie czekoladą – sama bym chętnie jadła takie śniadania! Niestety, jak wszystkie smażone słodkości, są one bardzo kaloryczne… A szkoda, naprawdę szkoda.


Jedliście kiedyś churros?


You may also like

Brak komentarzy:

Wszystkie zdjęcia są własnością autorki bloga, chyba że w podpisie znajduje się źródło. Obsługiwane przez usługę Blogger.

FB