Przygotujcie się – ten tort będziecie widzieć często. :)

Ciasto mięciutkie jak kołderka - czyli jak zrobić pikowany tort?

/
3 Comments


Przygotujcie się – ten tort będziecie widzieć często. :)

Tak akurat wyszło, że na to cudo składa się kilka ciekawych technik, o których Wam stopniowo opowiem. Został on przygotowany z okazji ukończenia przez moją cudowną sąsiadkę i koleżankę Akademii Muzycznej, więc nie mogło zabraknąć motywu nut. Tworząc to ciasto, chciałam podkreślić delikatność, kobiecość i elegancję absolwentki, którą mogłam podziwiać na scenie podczas koncertu dyplomowego. Co innego nadaje się do tego celu lepiej niż białe róże? Dodatkowo, aby boki ciasta nie były proste i nudne, zdecydowałam się na nietypowy wzór, uzupełniony cukrowymi koralikami. Dziś opowiem Wam, jak zrobić efekt pikowanej poduszki. :)

Potrzebujesz:

  • ciasto pokryte masą cukrową
  • linijkę
  • kartkę papieru
  • formę, w której piekło się ciasto
  • nożyczki
  • cukrowe koraliki
  • lukier królewski (Royal icing)
  • wykałaczkę
  • kilka cieniutkich szpilek
  • obrotowy stolik do dekoracji ciasta lub obrotową deskę do serów (opcjonalnie)

1. Zacznij od obrysowania na kartce formy, w której piekło się ciasto. Wytnij gotowy kształt. Najlepsze do tej techniki są ciasta okrągłe i kwadratowe.
2. Zaplanuj, jak gęsto chcesz mieć porozmieszczane romby. Złóż kartkę na pół, potem znów na pół i składaj tak długo, aż bok będzie odpowiadał planowanej szerokości pikowania.
3. Rozłóż kartkę i połóż na cieście. Przypnij ją w kilku miejscach cieniutkimi szpilkami, aby się nie przesuwała w trakcie zaznaczania.
4. Wbijaj szpilkę w miejsca zagięć w papierze. Linijką poprowadź linię w dół od zaznaczonego zagięcia i oznacz dolną część ciasta. Gdy skończysz, wyjmij szpilki i zdejmij kartkę.
5. Delikatnie przyłóż jeden koniec linijki w miejscu kropki na dole ciasta. Poprowadź ją do wybranej kropki na górze. Wybierz odległość między rombami. Na moim cieście robiłam wgłębienia co drugą dziurkę, osiągając szerszy wzór, ale nie bój się drobnych figur. :)
6. Gdy masz już wybraną odległość, ostrożnie zagłęb linijkę w masie. Uważaj, aby nie przeciąć lukru, bardzo łatwo jest przesadzić. Jeśli tak się stanie – nie panikuj! Na dole znajdziesz sposób na naprawienie błędu.
7. Gdy wrócisz do punktu wyjścia, czas na drugą stronę. Proces jest taki sam, wyznaczasz odległość, przyciskasz linijkę, przechodzisz dalej.
8. Przygotuj koraliki i lukier królewski. Przy pomocy wykałaczki nakładaj malutką ilość lukru w miejscu przecięcia linii, od razu przyklejaj koralik. Przytrzymaj chwilę, aby lukier związał i przechodź dalej, aż ułożysz koraliki we wszystkich miejscach.

Gotowe!

Ten wzór nie jest tak trudny, jak mogłoby się wydawać. Na początku byłam przerażona i już chciałam zrezygnować, ale na szczęście nie dałam się nerwom i udało mi się. Wam też na pewno pójdzie wyśmienicie. :)

Co jednak zrobić, gdy przebijemy się przez masę? Nie ukrywam, przydarzyło mi się to. Tu z pomocą przychodzi nam lukier królewski.
Przełóż małą ilość lukru do rękawa cukierniczego lub torebki foliowej. Odetnij malutki rożek i ostrożnie wypełnij miejsce przecięcia. Wyrównaj i rozetrzyj brzegi, aby lukier wtopił się w ciasto. Oczywiście, musi być w tym samym kolorze co masa, chyba że chcesz podkreślić linie. :) W sumie, to całkiem niezły pomysł…

Ten tort zobaczycie jeszcze w trzech notkach – o tym, jak zrobić róże z masy cukrowej, gdy nie mamy pod ręką odpowiednich wycinaków, jak przygotować realistyczne liście oraz jak zrobić wzór pięciolinii.


Wpadnijcie na Facebooka i Instagram, a żadna notka Was nie ominie! :)


You may also like

3 komentarze:

  1. Tort uniwersalny :D Obskoczy kilka postów. Ale dobry pomysł z podziałem :)
    Wzór bardzo fajny, aż się ma ochotę sprawdzić, jaki jest w dotyku :D
    Całokształt oczywiście też fantastyczny, szczególnie dopasowanie do okoliczności :)

    Marta (nadal bez profilu).

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak zaczęłam pisać o wszystkim, to wyszła mi epopeja, przez którą mało kto by przebrnął, więc zdecydowanie lepiej podzielić. :)
    Zapewniam, że w środku był równie mięciutki, co z zewnątrz! Czekoladowy z karmelem i masłem orzechowym, pycha!
    Dzięki za komentarz. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. hmm, przydałyby się zdjęcia bo ciężko z tego opisu skorzystać

    OdpowiedzUsuń

Wszystkie zdjęcia są własnością autorki bloga, chyba że w podpisie znajduje się źródło. Obsługiwane przez usługę Blogger.

FB