Źródło: http://www.bluestonewales.com/blog/great-british-bake-off-inspired-cake-making Oj, dawno nic nie pisałam o GBBO, bardzo dawn...

Słodkie pęknięcia – czyli siódmy odcinek siódmej serii The Great British Bake Off

/
0 Comments
Źródło: http://www.bluestonewales.com/blog/great-british-bake-off-inspired-cake-making
Oj, dawno nic nie pisałam o GBBO, bardzo dawno… Trzy ostatnie tygodnie przeleciały bardzo szybko i za tydzień czeka nas już wielki finał! Jednak zatrzymałam się na odcinku siódmym i w ten weekend obiecuję Wam nadrobić zaległości!

Tematem tego odcinka były desery. Zaczęło się, mogło by się zdawać, całkiem prosto – od rolady. Sędziowie jasno sprecyzowali, czego oczekują – równej spirali w środku, żadnych pęknięć, nadzienia, które zostaje na miejscu. Wydaje się mało skomplikowane, ale dla niektórych było to zbyt wiele. Benjamina nonszalancko stwierdziła, że nie przejmuje się pęknięciami, że to element uroku rolady. Jane chwaliła się, że przyrządza to ciasto bardzo często (i zwija w złą stronę), a Tom… Biedny Tom musiał robić biszkopt od nowa, gdyż stwierdził, że „wystarczająco dobre nie jest wystarczająco dobre”, a ostatecznie skończył z „nieformalną” roladą (tak Mary Berry, z brytyjską uprzejmością, nazywa niestarannie wykonane wypieki). Smaki znów zachwyciły, szczególnie tropikalna interpretacja autorstwa Andrew. Sympatyczny rudzielec wykorzystał przepis swojego ojca i dzięki temu osiągnął wysokie noty. Selasi poszedł w stronę klasyki – truskawki ze śmietaną, ale przełamane odrobiną cytryny. Tom również postanowił sięgnąć po tradycyjne połączenia – przekuł w roladę kultowe ciasto milionera (z biszkoptami, karmelem i czekoladą), co nie do końca spodobało się Paulowi Hollywoodowi. Za to Benjamina przypodobała się Mary Berry, która słynie z sympatii do alkoholu w wypiekach.

Źródło: http://metro.co.uk/2016/10/05/the-great-british-bake-off-2016-what-happened-during-dessert-week-6170299/
W wyzwaniu technicznym jurorzy znów sięgnęli do francuskiej klasyki. Ciasto Marjolaine testowało wiele różnych umiejętności, od bezy, przez ganache, pralinkę, krem maślany, na estetyce wykończenia kończąc. Na to wszystko mieli tylko trzy godziny i nawet sama Królowa Wypieków stwierdziła, że to trochę za mało, ale powinni dać sobie radę. Jak to u Francuzów, każdy etap mógł bardzo łatwo pójść nie tak. Nawet jeśli beza wyszła, orzechy się nie przypaliły, a śmietanka nie rozwarstwiła czekolady, przecinanie dacquoise mogło okazać się tragiczne w skutkach. W tej konkurencji znów królował Andrew, za to Tom zebrał kolejne minusowe punkty za nieestetyczną i rozpadającą się konstrukcję. Ostatnia konkurencja miała okazać się decydującą.
Zadaniem uczestników było przygotowanie malutkich ciast musowych z biszkoptem. Kolejne zadanie, w którym najmniejszy błąd mógł skutkować powtarzaniem od początku całego przepisu. Kluczową byłą odpowiednia ilość żelatyny – wystarczająca, aby mus się zsiadł, ale nie był gumowaty. Jane w tym zadaniu pobiła wszystkich – przygotowała aż pięć różnych musów, od czekoladowego, przez kawowy, na czarnej porzeczce kończąc. Popularnym smakiem była mięta, której użyły aż trzy osoby. Tom znów poszedł swoją drogą i postanowił zaryzykować… Wyciskanie musu na ciasta, a nie przygotowanie deserów w formie. Jak można się było spodziewać, nie spotkało się to z aprobatą jurorów i po trzeciej wpadce tego dnia musiał opuścić program. Za to Andrew pobił wszystkich i po poprzednim tygodniu, gdy o włos udało mu się zostać, wygrał odcinek i w końcu został doceniony.
Źródło: http://www.independent.co.uk/arts-entertainment/tv/the-great-british-bake-off-2016-episode-seven-recap-dessert-week-a7347451.html
Po tym odcinku widziałam, że poziom w tym sezonie jest zdecydowanie wyrównany, jednak każdy z uczestników ma swoje mocne i słabsze strony, co ujawniło się w trakcie programu. Tom był mistrzem wytrawnych wypieków, zwycięzcą chlebowego odcinka, który sam przyznał, że nie po drodze mu ze słodkościami. Jane świetnie radzi sobie z ciastami, jest dokładna i zawsze na czas, konkurując cały czas z Candice, która ambitnie stawia sobie poprzeczkę bardzo wysoko i zdarza jej się nie doskoczyć. Andrew to solidny, dokładny cukiernik, ale jak każdemu – zdarzają mu się gorsze dni. Ogólnie jednak z każdym kolejnym odcinkiem coraz trudniej jest żegnać kolejnych uczestników, a finał… Cóż, wszystko w rękach piekących.

Jutro zapraszam Was na kolejne podsumowanie, tym razem czeka nas tydzień Tudorów. Będzie się działo!


You may also like

Brak komentarzy:

Wszystkie zdjęcia są własnością autorki bloga, chyba że w podpisie znajduje się źródło. Obsługiwane przez usługę Blogger.

FB